Szkolenia wewnętrzne – jak wykorzystać własny potencjał
Ostatnio na warsztatach z zakresu przygotowywania i przeprowadzania szkoleń spotkali się wolontariusze Fundacji WOŚP na stałe współpracujący z grupami Media i Kręcioła TV, a także przy organizacji konferencji „Now! Go, Online!” i portalu Dobra Strona Internetu, którzy coraz częściej prowadzą spotkania i szkolenia dla organizacji pozarządowych na temat wykorzystania nowych technologii. Zajęcia poprowadziła liderka Pokojowego Patrolu, instruktorka AHA oraz programu „Ratujemy i Uczymy Ratować” i zawodowa trenerka Małgorzata Jankowska.
Był to niesamowity czas pełen nowej wiedzy, nieznanych nam dotąd umiejętności i masy pozytywnej energii. Szkolenie oprócz inspirującej części merytorycznej zawierało bardzo obszerną część praktyczną. Dzięki temu, każda z uczestniczek mogła doskonalić swoje umiejętności i znaleźć własny obszar do rozwoju. Po raz kolejny okazało się, że razem możemy więcej i w ciągu krótkiego czasu potrafimy nauczyć się tylu nowych i niezmiernie przydatnych informacji. Zastanawiacie się zapewne czy Wy też moglibyście zorganizować takie szkolenia oraz czy warsztaty wewnętrzne mają sens. Odpowiedź jest bardzo krótka i prosta – tak!
Po pierwsze wykorzystujecie własny potencjał. Organizacje zazwyczaj skupiają wokół siebie wybitnych specjalistów w danej dziedzinie. Często dana wiedza i doświadczenie pozwolą ulepszyć pracę w innych działach. Dział informatyczny z pewnością zgodzi się przeszkolić resztę pracowników, ponieważ również jemu pozwoli to zaoszczędzić czas. Dzięki większej wiedzy kolegów będzie odbierał mniej telefonów z pilnymi problemami „nie do rozwiązania”. Warto wcześniej zrobić rozeznanie, czego faktycznie potrzebują nasi pracownicy i jakie dokładnie tematy powinny być poruszane na szkoleniu. Można po prostu zrobić wcześniej ankietę na portalu ankietka.pl bądź formularz w Googlu.
Największym plusem szkoleń wewnętrznych jest fakt, że dotyczą one jedynie danej organizacji i skupiają się wyłącznie na jej problemach i potrzebach. Wszyscy pracownicy instytucji są doskonale zorientowani w specyfice danej organizacji, więc mogą otwarcie dyskutować i dzielić się swoimi doświadczeniami. Pozwala to na wymianę wiedzy praktycznej dostosowanej do polityki instytucji.
Szkolenia takie są również niezmiernie motywujące. Zarówno dla prowadzących, jak i dla uczestników. Osoby oddelegowane do prowadzenia warsztatów czują się docenione, przez co wzrasta ich zapał do pracy. Natomiast szkoleni nie tylko dostają ogromną dawkę inspiracji, lecz także konkretnych rad w ramach obszarów do rozwoju. Następnie mogą wykorzystać dane rozwiązania w swoim dziale i dostrzec swój własny nowy potencjał.
Nie mniej istotny jest również fakt, że takie szkolenia są po prostu tanie. Wykorzystujemy własny potencjał umysłowy, salę i urządzenia biurowe. Poza tym znacznie łatwiej jest taki warsztat zorganizować, a także, w razie nagłych sytuacji kryzysowych, przerwać bądź przełożyć na inny termin.
Poza tym jest to idealna okazja do integracji całej instytucji. Dzięki temu pracownicy mogą poznać również specyfikę i zakres pracy innych działów. Tym sposobem można połączyć przyjemne z pożytecznym.
Niestety musimy pamiętać, że organizacja takiego szkolenia nie przynosi samych korzyści. Po pierwsze nie ma co na siłę szukać w swoim zespole specjalisty w danej dziedzinie. Jeżeli takiej osoby nie ma wśród nas to warto zatrudnić kogoś, kto naprawdę zna się na danym temacie. Często ważne jest też inne spojrzenie na naszą firmę. Po wielu latach pracy w danym miejscu często nie potrafimy dostrzec jej wad lub miejsc, w których możemy się jeszcze rozwinąć. Osoba z zewnątrz nie będzie też czuła oporów przed pokazaniem nam konkretnych inspiracji i priorytetów.
Oczywiście warto, a wręcz należy, organizować szkolenia wewnętrzne, ponieważ liczba wynikających z nich korzyści jest znacznie dłuższa niż potencjalne zagrożenia. Warto jednak znaleźć tę cienką granicę, kiedy nie możemy się nauczyć więcej od samych siebie i wówczas poprosić o pomoc specjalistę.
Tekst konsultowany z Małgorzatą Jankowską.