Dobra Strona Internetu

Razem z Anią Orzech uczestniczyłyśmy w #ofip2014 między innymi prowadząc zajęcia w ramach sesji śniadaniowej. Podczas naszego spotkania (super, że przyszło tak wiele osób, dziękujemy!) podałyśmy kilka przykładów “jak komunikować” o swoich działaniach i przedstawiłyśmy kilka możliwości dostępnych dla NGO “od ręki”. Dziękujemy Fundacji PERITIA za zaproszenie.

Na koniec jednak poprosiliście o wypunktowanie wszystkiego, a uznając, że temat przyda się nie tylko obecnym na spotkaniu, zobowiązałam się do napisania kilku wskazówek – oto i one.

W mówieniu o organizacji zazwyczaj dzielimy wszystko na dwa obszary. Pierwszy to wiedza i świadomość, drugi to zajawka i charyzma.

1. Wiedza i świadomość
W tym obszarze znajdują się dane, dotyczące tego, co chcemy powiedzieć, komu, w jakich okolicznościach, po co nasz odbiorca ma to wiedzieć i czego od niego chcemy. Zatem:

– zastanówcie się, co chcecie komunikować, jakie informacje o Waszej organizacji są dla Was najważniejsze (i serio przemyślcie, czy najistotniejsze jest to, by ludzie odróżniali fundację od stowarzyszenia). 
Pokażcie swoje mocne strony, sukcesy. Pamiętajcie o bieżącym komunikowaniu o tym, co robicie. Jeśli realizujecie projekt weźcie pod uwagę, by mówić o jego rozpoczęciu, realizacji i zakończeniu. Bądźcie transparentni, odpowiadajcie publicznie na wszelkie pytania dotyczące Waszych działań.
– pomyślcie jak możecie pokazać swoje dobre strony – róbcie zdjęcia podczas swoich akcji, zbierajcie opinie o swoich działaniach, może warto pomyśleć o raporcie – infografikach? Najważniejsza jest treść, ale o formie też nie możecie zapominać.

Pułapki:
– chcecie, żeby KTOKOLWIEK wiedział o Was COKOLWIEK – to nie jest Wam potrzebne! Inwestujcie w ludzi, którzy są z Wami, dajcie im wiedzę, której potrzebują (albo jeszcze nie wiedzą, że potrzebują) i budujcie z nimi relację. Tu działa system małych kroków.

– musicie pisać i publikować raporty? My też! Ale – jeśli tylko możecie – przygotujcie proste dane w ciekawej formie – ludzie chcą zrozumieć to, co robicie, a często nie mają takiej szansy.

– teskt zamiast obrazu czy obraz zamiast tekstu? – myślcie o tym jak pokazać to, na czym Wam zależy. Niech to będzie solidnie przygotowane, ładne. Poproście wcześniej o konsultację (nawet znajomych), przeczytajcie swój tekst na głos. Róbcie listy, pamiętajcie o formie, wykorzystujcie różne media – tekst, zdjęcia, video.
– “bo my wiemy jak to robić i wiemy, o co nam chodzi” – nawet, jeśli jesteście specjalistami w swojej dziedzinie, pamiętajcie, że musicie mówić do ludzi ich językiem. Opowiadajcie o swoich sukcesach w sposób zrozumiały – nie używajcie zwrotów, które należą do języka urzędowego czy “grantowego” – to tylko pozornie jest pro

Pomyślcie, do kogo chcecie z tą informacją dotrzeć.

Chociaż wydaje mi się, że wiem – “do wszystkich” :) Tak, to standardowa odpowiedź, ale może warto pomyśleć inaczej? I zacząć od tego, że nie, wcale nie chcecie mówić do wszystkich :) Zmieńcie punkt widzenia – pokażę Wam to na przykładzie. My jako WOŚP docieramy do różnych grup – nasz program cukrzycowy dociera tylko do mam w ciąży, nasz program nauki pierwszej pomocy – do młodzieży wczesnoszkolnej i dorosłych, nasz program przesiewowych badań słuchu – do rodziców, którym właśnie urodziło się dziecko. Pozornie trafiamy do wszystkich, ale każdy skrawek naszej działalności ma innego odbiorcę i uwzględniamy to w naszej komunikacji. Nie ciśniemy uczniom w klasach, że prowadzimy program medyczny Infant Flow, bo wiemy, że to nie są informacje dla nich!
Zastanów się gdzie są Twoi odbiorcy – co robią, gdzie spędzają czas, co ich interesuje. 

Jeśli jest to młodzież szkolna to pewnie znajdziecie ich w mediach społecznościowych, w harcerstwie, w kinach, galeriach handlowych. A jeśli w social media, to pewnie na Facebooku – powiecie. No właśnie nie na Facebooku, bo tam jeszcze większość z nich nie może założyć konta! Więc będą na nk, na ask.fm, być może na twitterze i tinderze. Pomyślcie, czy z Waszym tematem jest dla Was miejsce w tych serwisach. Pewnie nie we wszystkich, ale… przyznacie, że warto się zastanowić!

No dobrze, a jeśli nie internet? Jeśli musimy trafić do ludzi ofline? Latarnicy na ostatniej konferencji podpowiedzieli, że nawiązują aktywną współpracę z parafiami i uniwersytetami trzeciego wieku, żeby trafić do seniorów. Chcecie się pokazać latem, opowiedzieć o sobie ludziom? Poszukajcie festiwali / festynów / pikników i dowiedzcie się, czy jako NGO można się tam “wystawić”. W takich miejscach ludzie często kręcą się i szukają sobie zajęcia – to idealne miejsce dla Was jeśli stawiacie np. na społeczność lokalną. Wtedy też Waszym sprzymierzeńcem będzie dom kultury czy świetlice szkolne i biblioteki. Jeśli możecie – odwiedzajcie Rady Miast, rozmawiajcie ze spółdzielniami, szukajcie kontaktów u innych organizacji (np. ZHP).

2. Zajawka i charyzma

Ciesz się tym, co robisz i zarażaj innych. Jeśli przychodzisz na spotkanie ze sponsorem / partnerem w dobrym nastroju, z energią, z wiarą w to, co robisz – masz większe szanse na powodzenie! Robisz mega ważne rzeczy, ale jeśli Ty tego nie widzisz, nikt inny tego nie zobaczy. Dobre nastawienie, fajne pomysły i jazda!

Mów o swojej działalności także prywatnie. Nie szalej i nie przesadzaj – umiar też jest ważny, ale nie odcinaj się od swojej pracy “po pracy”. Wychodź z inicjatywą i sam / sama bądź ambasadorem swojej marki / organizacji.

Nie czekaj, aż ktoś zrobić coś za Ciebie – zacznij działać i będą efekty! 

Jeśli macie pytania o konkretne akcje czy pola działalności – piszcie w komentarzach lub w mailu do mnie. Postaram się już indywidualnie podsunąć Wam kilka pomysłów.