Dobra Strona Internetu

Chciałoby się rzec „To te profile przeglądam podczas delektowania się poranną kawą.” – ale nie piję kawy – więc byłoby to oszustwo.

Tak naprawdę zaglądam do nich chwilę przed zaśnięciem, w momencie gdy brak mi pomysłów i potrzebuję inspiracji lub po prostu wtedy, gdy mam ochotę na pobuszowanie po obrazkowym świecie.

Ostatnio zauważyłam, że gdy poszukuję natchnienia – sięgam wręcz do archiwalnych wpisów danych autorów. Instagram, stał się dla mnie trochę takim Pinterestem. Przypuszczam, że nie ja jedyna tak robię, dlatego tak ważne jest aby zachowywać spójność między zdjęciami i grafikami, które publikujemy! :)

Traktowanie każdego wpisu jako osobny element to błąd. Powinniśmy pamiętać o tym, że każdy z nich jest częścią pewnej historii, który buduje jeden wspólny obraz – nasz obraz. Można zrobić to za pomocą charakterystycznego, ustalonego na początku filtru lub wręcz przeciwnie – postawienia na eksplozję barw!

W tej dziedzinie moimi mistrzami są:

@Zenjablog – nudnych i szarych zdjęć tutaj nie znajdziecie! Zenja doprecyzowuje każdy szczegół i sprawia tym samym, że zawsze mam w głowie myśl „CHCĘ TAKIE BIURO!!!”. Nieopadający efekt WOW.

@giantsofafrica – na to cudo trafiłam całkowicie przypadkowo poszukując ciekawych przykładów działań organizacji pozarządowych na Instagramie.

To była miłość od pierwszego wejrzenia! Każde zdjęcie z osobna jest doskonałe – jednak wspólnie tworzą olśniewającą całość!!!  Musicie to zobaczyć! Przejścia kolorystyczne między poszczególnymi zdjęciami są dla mnie kwintesencją przemyślanej i spójnej kompozycji.

Skoro dotarłam do tematu przemyślanej strategii komunikacji, nie może zabraknąć tutaj @roslinneporady!

Rozbrajają formą, estetyką i treścią! Pamiętajcie, że Instagram to nie tylko obrazki – można przemycić tu bardzo ciekawy content! Dla mnie to również idealny przykład zasady: Less is more.

Co zrobić w momencie, gdy po jakimś czasie nasza forma komunikacji zaczyna nas nudzić, ograniczać lub po prostu potrzebujemy zmiany? Na to odpowiem Wam hasłem „GDZIE SĄ PARÓWKI?!”.

Tak właśnie obserwatorzy @stayflypl komentowali pierwsze zdjęcie, na którym zamiast nóg pojawiła się twarz blogera.

Zachęcam Was do zapoznania się ze starszymi – „parówkowymi” – wpisami Stay Flya gdzie faktycznie, każde zdjęcie przedstawia inne okoliczności i historie – chapeau bas za pomysłowość!

Mimo że bloger zmienił kierunek swojej komunikacji, profil jest ciągle zaskakujący i angażujący.

Element zaskoczenia to również bardzo istotny temat. Pożądany nie tylko w sferze social media, ale prawie na każdej płaszczyźnie życia. Z założenia większość z nas nie lubi nudy.

Dlatego właśnie, prawie codziennie sprawdzam co słychać u @redlipstickmonster, a pozostałe makijażowe profile przeglądam jedynie sporadycznie. Temat wizażu jest mi bliski nie tylko z racji bycia kobietą, ale i dlatego, że jest to druga odnoga mojego życia zawodowego. Vlogerek i blogerek makijażowych jest całe mnóstwo! Jednak większość z nich prezentuje swoje prace w sposób sztampowy, powielający się i właśnie nudny… U Ewki tego nie zaznacie:

Kolejną nietypową postacią jest @lenadunham – aktorka. Ta dziewczyna łamie wszystkie wyżej wymienione zasady, ale ona może sobie na to pozwolić.

Fani nie obserwują jej w celu czerpania inspiracji, a informacji. Chcą wiedzieć co się dzieje w jej prawdziwym życiu. Nie znajdziecie tam jednak relacji ze spacerów, czy zakupów – tam jest życie i 100% jej osobowości.

Jeśli zastanawiacie się jak pokazać w mediach społecznościowych siebie, swoją pracę i wartości, którymi się kierujecie – zerknijcie do @michalserwinski. Znajdziecie tam również dobre przykłady bycia ambasadorem swojej marki czy organizacji. Oryginalność, subtelność i pasja. 

Pasja – to dla mnie kolejne słowo klucz. Bez tego elementu ciężko jest zarazić innych do ekscytowania się naszą twórczością! W tej dziedzinie ekspertką jest @dominikacuda, która fotografując sportowców tworzy charytatywny projekt – Kalendarz Sportowy. Jej prace są obłędnie piękne! Dodatkowo Dominika wzorowo buduje napięcie przed publikacją końcowego produktu – pokazując produkcję „od kuchni”.

Dla mnie jest przykładem determinacji, ciężkiej pracy i świetnego angażowania odbiorcy.

Doskonałym przykładem aktywizowania obserwatorów jest również świeżynka na mojej liście TOPów Instagramowych! Turum turum turum – profil nowej psiny Karola Paciorka.

Mimo  że moja lista osób, czy stron związanych z tematyką zwierzęcą jest raczej uboga, tak po tym zdjęciu oszalałam:

Podsumowując: